Luiza

W jaki sposób wspierał ich udział w programie?

Zanim rodzina została objęta programem, wszyscy mieszkali w dwupokojowym mieszkaniu, współdzielonym z inną rodziną. Rodzina Luizy miała dla siebie tylko jeden dwunastometrowy pokój, a łazienkę i kuchnię dzieliła z pozostałymi mieszkańcami. W lokalu było dużo wilgoci i pleśni. Po przystąpieniu do programu Pani Luiza z dziećmi mogła przenieść się do większego, samodzielnego mieszkania w lepszym stanie.

Na początku 2025 roku, przy wsparciu prawnika Fundacji, rodzina otrzymała zgodę na pobyt ze względów humanitarnych. Pani Luiza cieszyła się, że to pomogło jej znaleźć stałą pracę – dotychczas, z powodu nieuregulowanej sytuacji pobytowej, pracowała głównie dorywczo. Dla dzieci to była szansa na odzyskanie poczucia bezpieczeństwa, którego brak negatywnie wpływał na ich samopoczucie i postępy w szkole. Po siedmiu latach życia w niepewności i poczuciu zagrożenia, rodzina wreszcie mogła odetchnąć z ulgą i skupić się na realizacji kolejnych celów.

Pani Luiza ciężko pracowała, aby zapewnić rodzinie utrzymanie. Na co dzień rodzina korzystała ze wsparcia specjalistki integracji i pomocy psychologicznej. Dzieci uczestniczyły w programie tutoringowym i otrzymywały wsparcie w nauce.

Rodzina pomyślnie zakończyła udział w programie, osiągając pełną samodzielność. Pani Luiza wynajmuje mieszkanie i stara się o lokal z zasobów miasta. Dzieci dobrze zaadaptowały się w nowym środowisku. Pani Luiza żartuje, że dzięki biegłej znajomość polskiego i zezwoleniu na pobyt stały, w końcu może wybierać sobie pracodawców.

AKTUALNOŚCI

Światło słoneczne wpada przez okno, oświetlając zieloną roślinę w pomieszczeniu.

Sukces: rodzina pani Luizy zostaje w Polsce

To była długa droga. Od momentu ucieczki rodziny pani Luizy z Czeczenii do dnia uzyskania zgody na pobyt ze względów humanitarnych minęło ponad siedem lat. Siedem lat życia w niepewności i w strachu przed deportacją. Dla jej czworga dzieci to połowa albo większa część życia. Poczucie tymczasowości negatywnie odbijało się…

Więcej